niedziela, 23 marca 2014

Mam własną kopalnię złota










              
Elżbieta Szumska, jedyna w Polsce właścicielka kopalni złota, z marzeń i determinacji stworzyła świetny biznes. Jej kopalnia jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Kotlinie Kłodzkiej, można tu przeżyć niezwykłą przygodę, odpocząć i dowiedzieć się fascynujących historii z podziemnego świata.
Wszystko zaczęło się w 1996 roku, kiedy Elżbieta Szumska została przewodnikiem i oprowadzała chętnych po podziemnej trasie turystycznej. Rok później przez Kotlinę Kłodzką przeszła największa w historii regionu powódź. Mało kto wierzył, że uda się wskrzesić kopalnię. Elżbieta nie zwątpiła.
- Najpierw wydzierżawiłam kopalnię, a trzy lata później wzięłam ogromny kredyt na zakup udziałów, zastawiłam dom, ziemię i zaryzykowałam – wspomina.
Strzeliła w dziesiątkę.
Dziś Elżbieta Szumska, z wykształcenia weterynarz, jest pracodawcą, który w okresach letnich zatrudnia ok. 70 osób, i menadżerem, który świetnie sobie radzi z zarządzaniem firmą. Bo kopalnia złota, to pasja, ale i biznes. W minionym roku obsłużyła 150 tysięcy turystów, a roczny obrót średnio wynosił milion złotych. Sezon wprawdzie trwa tylko od kwietnia do października, ale i zimą warto odwiedzić to miejsce. Firma organizuje imprezy integracyjne, mikołajkowe, kuligi.
- Myślę, że gdyby to był tylko biznes, nie włożyłabym w to tyle serca - przyznaje Elżbieta Szumska. – Ja przede wszystkim realizuję marzenia. Wciąż inwestuję, upiększam, wymyślam nowe atrakcje i sprawia mi to prawdziwą radość.
Tak było z podziemnym spływem, który najpierw odbywał się pontonem, później kilkuosobową łodzią, kupioną na złomowisku za 300 złotych, teraz 16-osobową, profesjonalną łodzią z prawdziwego zdarzenia. Goście płyną w ciemności, którą rozświetlają tylko latarki, słychać odgłosy plusku wody. Równie tajemnicza, pełna duchów i legend jest sztolnia Gertruda. W Sztolni Czarnej zachwyca jedyny w Polsce, pięknie podświetlony podziemny 8-metrowy wodospad. Duże emocje wzbudza kopalniany skarbiec pełen sztabek złota.
- Samo zwiedzanie trwa około półtorej godziny, ale tak rozwinęliśmy program, że goście często spędzają u nas cały dzień – cieszy się właścicielka.
Co mogą robić?
Płukać złoto, strzelać z łuku, bić monety , odlewać złote sztabki, wspinać się po ściance alpinistycznej, spotkać się z alchemikiem, Dobrym Gnomem, zwiedzić Muzeum Minerałów czy tez jedyne w Polsce Muzeum Przestróg Uwag i Apeli, rodem z PRL. Od dwóch lat przy kopalni funkcjonuje restauracja w Starej Kuźni z pyszną „bonanzą” i bananem w cieście na deser. Pokoje gościnne czekają na chętnych, którzy chcą przedłużyć pobyt w Złotym Stoku.
- Uwielbiam kontakt z ludźmi, uważam, że najlepszym marketingiem jest bezpośrednia rekomendacja turystów, którzy coraz częściej mówią, że być w Kotlinie Kłodzkiej i nie odwiedzić kopalni to tak jak być w Rzymie i nie zobaczyć papieża – uśmiecha się Elżbieta Szumska.
www.kopalniazlota.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz